Minęło sześć lat odkąd wyjechałam z Londynu. Pięć lata od narodzin moich córek. Sześć lat odkąd rozmawiałam z One Direction. Sześć lat. Pięć nowych płyt "najgorętszego zespołu XXI wielku". Oraz pięć pobitych rekordów w ich sprzedaży. Siedem tras koncertowych. Czternaście siedem nagród. Osiem skandali. Pięć "gorących" romansów. Czternaście koncertów w Californii, w tym sześć w Los Angeles. Sześćset SMS z dziewięciu różnych numerów na mój tary telefon. Miliony nowych fanek na całym wielkim świecie. Dwa nowe kontrakty z wytwórniami. Trzy filmy dokumentalne. Kilkanaście biografii poszczególnych członków zespołu oraz całego zespołu. Dwadzieścia sesji zdjęciowych na okładkę "Faboulous'a". Dziewięć teledysków i zaręczyny mojego... brata.
__________________________________
Przydałoby się jakieś powitanie na New Life, New Problems...
Nie mogę się doczekać startu tej historii, ale na razie musi nam wystarczyć sam zwiastun :)
Jak emocje? Odczucia? Macie jakieś pomysły, co będzie się działo?
PS Możecie dodawać się do obserwatorów i koniecznie zajrzyjcie do zakładki "bohaterowie".
Sophie :*
